MiG-29 WAK

Model Kartonowy samolotu Mysliwskiwego MiG-29 w Polskich barwach

author image
Paweł Domański

Mistrz Kartonu i Nożyczek

Last updated on October 2, 2020, at 1:36 a.m. ET

Posted on 2023-11-01 11:26:52 +0100

Model ukończyłem już jakiś czas temu, ale nie chciało mi się pokazać owoc mojej pracy i dodatkowo nie miałem na to kompletnie czasu. Trudno mi było zmotywować się do tego ale no cóż jestem tutaj i mogę pokazać to co się dzieje w warsztacie. Jeśli chodzi o MiGi mam odrobinę słabość do tych maszyn. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale może dlatego, że widzę je dość często nad naszym niebem w związku z tym, że mieszkam niedaleko 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego, a może że o tym samolocie dużo się mówiło, nie wiem. Pomimo pochodzenia maszyna jest naprawdę fascynująca i każdy modelarz powinien mieć na półce ten samolot.

W mojej kolekcji mam kilka egzemplarzy modeli, które w ciągu wielu lat zebrały się w mojej kolejcji i są na liście do sklejenia. Jeden nawet kilka lat temu rozpocząłem, ale nie mam serca do zakończenia jego, a w dodatku po przerwie jaką sobie zrobiłem chciałem zacząć od czegoś bardziej prostego i nie wymagającego dużego nakładu pracy. Modelu, który skończę relatywnie szybko. Padł wybr na model MiG-29A Fulcrum-A z wydawnictwa WAK. Jest to model polskiego samolotu myśliwskiego w malowaniu 1.Pułku Lotnictwa Myśliwskiego z lat 1995-1999. Samolot w kamuflażu “czechosłowackim” (jedna z 10 maszyn zakupionych w Republice Czeskiej w 1995 roku). Autorem wycinanki jest J. Janukowicz.

Modelem tym także inauguruje swoją nową modelarnię, która teraz jest w stałym miejscu. Ma przydzielone specjalny kawałek w domowej zabudowie. O modelarni napiszę w oddzielnym artykule ale teraz wracam do modelu.

Samo klejenie było przyjemne, nie lubię się skarżyć na to, że model jest niesklejalny, a raczej wole powiedzieć iż moje umiejętności są tutaj za małe. Jednakże muszę powiedzieć, że są błędy w wycinance. Dwa merytoryczne i jeden który mi się trafił (problem tylko w moim egzemplarzu). O obu rzeczach można przeczytać na forach internetowych i tytaj tylko wspomnę, że problem ze statecznikami pionowymi i za duży element za fotelem pilota, który uniemożliwia przyklejenie owiewki i w moim egzemplarzu nie chciałem już wycinać i zostawiłem owiewkę lekko uchyloną. Na szczęście są to tak małe problemy, że tylko spomniałem.

Ostatnim problemem były znaczące różnice w kolorze na kartach wycinanki. Prawe skrzydło znacząco różni się w kolorze i jest to widoczne. Postanowiłem w tym momencie, że będę całość traktować specjalnie wykonanym preparatem barwiącym składający się z rozpuszczalnika, u mnie to jest tempertyna (można kupić taką bezzapachową w sklepie dla platyków) i niewielkiej ilości farby typu Humbrol lub innej olejnej. Mikstura ma być jak zabrudzona woda. Takim czymś malujemy cały model. Tym oto sposobem jesteśmy w stanie zminimalizować tego typu problemy i dodatkowo zakryć miejsca gdzie nie wyszedł dobrze retusz :) Model potraktowałem dwoma warstwami lakieru błyszczącego i jedną warstwą lakieru matowego. Teraz go nic nie ruszy.

Reasumując model jest przyjemny w klejeniu i muszę powiedzieć, że jeszcze raz go skleję ale w innym malowaniu, a teraz zapraszam na obejrzenie zdjęć.

Share on

Tags

Subscribe to see what we're thinking

Subscribe to get access to premium content or contact us if you have any questions.

Subscribe Now